Każde przedsięwzięcie budowlane wymaga użycia odpowiednich materiałów. Zarówno duże firmy wykonawcze, jak i drobni inwestorzy indywidualni z niepokojem obserwują więc wszelkie prognozy wzrostu ich cen. Czy branża radzi sobie z niegasnącymi echami kryzysu?
Gdy wokół kryzys…
Rosnące ceny materiałów budowlanych zmuszają inwestorów, deweloperów czy wykonawców do weryfikacji swoich założeń budżetowych. A droższe nieruchomości mogą pokrzyżować plany zakupowe potencjalnym nabywcom. Wreszcie właściciele lokali muszą liczyć się z wysokimi kosztami remontów. Efektem może być zmniejszenie nakładów na budownictwo i spadek obrotów u samych producentów. Tracą więc wszyscy zainteresowani.
Przemożny wpływ na niekorzystne zjawiska w branży ma nieustająco sytuacja na rynku paliwowym. To transport generuje w dużym stopniu koszty zakupu komponentów, a później ceny finalnych produktów. Gdy są one wyrobami ropopochodnymi, można się spodziewać jeszcze większych wydatków. Sam proces produkcyjny wiąże się m.in. z wykorzystaniem energii, parku maszynowego czy pracą osób zatrudnionych. Nie można też zapominać, że nasza gospodarka jest częścią rynku globalnego i podlega jego wpływom. Jednocześnie branża budowlana jest i będzie potrzebna, niezależnie od jakichkolwiek przejawów kryzysu.
…trzeba sobie jakoś radzić
Świadomość zagrożeń, ale i szans dla budownictwa, powinna mobilizować przedstawicieli branży do uwzględniania wszystkich czynników związanych tak z produkcją, jak i z dystrybucją, sprzedażą czy późniejszym wykonawstwem.
– W przypadku rynku ociepleń, niekorzystne zjawiska, jak wzrost cen energii, mogą zwiększyć zainteresowanie termoizolacją, a tym samym pozytywnie wpłynąć na wyniki całego sektora – wskazuje Marek Zając z Bolix, producenta chemii budowlanej – Spore korzyści może też przynieść przemyślana dywersyfikacja oferty, by inne produkty docierały do właściwych odbiorców (firm lub klientów indywidualnych). Całościowe programy, integrujące wszystkie przedsięwzięcia związane z firmą, to także sposób na jej dalszy rozwój. Przedsiębiorstwa o ugruntowanej pozycji na rynku, mogą przy tym wykorzystywać swoje know-how, tworząc nowe strategie, wprowadzając kolejne produkty i udoskonalając już istniejące. Ważne jest usprawnianie komunikacji między producentami a dystrybutorami i wykonawcami. Programy lojalnościowe czy szkolenia to nie tylko forma umocnienia więzi. Pozwalają dopilnować, by do odbiorcy trafiały sprawdzone i pełne systemy, podlegające określonym uwarunkowaniom technologicznym.
Cały czas budują?
Klienci są dziś świadomi swoich potrzeb, poszukują wysokiej jakości artykułów, rzetelnej informacji i fachowej obsługi. Poważne przedsiębiorstwo musi stale wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom. Nie wszystkie problemy można zrzucić na barki skutków kryzysu, tym bardziej, że każda recesja kiedyś się kończy. Rynek w dalszym ciągu jest chłonny, a każda inwestycja generuje zapotrzebowanie na materiały budowlane.
– Z punktu widzenia producenta istotny jest bieżący, regularny monitoring sytuacji i dostosowywanie do niej strategii działań – dodaje Marek Zając z Bolix.